Czy istnieje organizacyjny kod DNA czyniący firmę gatunkiem wyższym od konkurentów? I, co ważniejsze, czy da się takim DNA „zarazić” firmę przeciętną i zmienić ją w nadzwyczajną? James C. Collins, wraz ze swoim zespołem badaczy, wydestylował taki kod DNA. Kod, który jest syntezą wieloletnich badań setek firm. W tej książce Collins opisuje metodę wszczepiania obumierającej organizacji przywódczych i przedsiębiorczych genów zwycięstwa. Znajdziesz tu zaskakujące, lecz przejrzyste konkluzje, poparte badaniami empirycznymi. W Od dobrego do wielkiego autor omawia 11 przypadków firm, które dokonały przeskoku organizacyjnego: pokonały rynkową grawitację i stały się potężne. Są wśród nich między innymi: Merck, Intel, Coca-Cola i General Electric. Oprócz tego Collins opisuje szereg firm, którym brak zwycięskiego DNA skutecznie odciął drogę do prosperity. Magazyn „Fast Company” nazwał tę książkę biznesową ideą roku. Gorąco poleca ją także profesor Krzysztof Obłój z Uniwersytetu Warszawskiego. To raport z pierwszej ręki, dla przedsiębiorców i menedżerów, i dla każdego innego, kto ma bezpośredni wpływ na losy swojej firmy.
Aby odnaleźć klucz do sukcesu, zespół badawczy Collinsa, składający się z 21 naukowców, w trakcie pięcioletniego projektu przeanalizował około 6 000 artykułów, stworzył ponad 2 000 stron transkrypcji wywiadów oraz 384 megabajtów danych komputerowych. Rezultaty mogą zaskoczyć wielu czytelników, a niektórych nawet zmartwić.
Wyzwanie – „Built to Last”, definiujące badanie na temat zarządzania z lat dziewięćdziesiątych, pokazało, jak największe firmy z upływem czasu zaczęły triumfować nad innymi oraz jak długoterminowe wyniki mogą zostać zawarte w DNA przedsiębiorstwa od samych początków jego istnienia. Ale co z firmami, które nie rodzą się z dobrym DNA? Jak dobre, przeciętne, a nawet słabe firmy zyskują nieustającą świetność?
Badanie – nasuwa się tu pytanie, które już od lat krążyło po głowie autora. Czy istnieją firmy, które przeciwstawiają się grawitacji i przekształcają długotrwałą przeciętność w długotrwałą wyższość i przewagę? I jeśli tak, to jakie są uniwersalne cechy charakterystyczne, które powodują, że dobre firmy stają się świetne?
Standardy – przy użyciu wskaźników referencyjnych, Collins i jego zespół badawczy zidentyfikowali zestaw elitarnych firm, którym udało się uzyskać wysokie wyniki i utrzymać je na tym samym poziomie przez co najmniej 15 lat. Brzmi wspaniale. Po gwałtownym skoku, te „kwitnące” przedsiębiorstwa wygenerowały skumulowaną stopę zwrotu z akcji, która przebiła rynek giełdowy średnio 7 razy w ciągu 15 lat, osiągając wynik lepszy niż dwukrotność wyników uzyskanych przez indeks złożony największych światowych firm, takich jak Coca-Cola, Intel, General Electric i Merck.
Porównania – zespół badawczy zestawił ze sobą te „kwitnące” firmy z ostrożnie dobraną grupą przedsiębiorstw, którym, nie udało się przeskoczyć z dobrego poziomu na ten najlepszy. Jaka była między nimi różnica? Dlaczego jedna grupa firm odniosła tak spektakularny sukces, a pozostałe były tylko „dobre”?
W ciągu pięciu lat, naukowcy w swoim badaniu przeanalizowali historię wszystkich 28 spółek. Po spędzeniu godzin na odczytywaniu masy danych i tysięcy stron wywiadów, Collins i jego zespół odkryli kluczowe wyznaczniki sukcesu, które sprawiły, że niektóre firmy go osiągnęły, a niektóre nie.
Wyniki – rezultaty badania „Od dobrego do wielkiego” mogą zaskoczyć wielu czytelników i rzucić światło na praktycznie każdy obszar strategii zarządzania. Wyniki te składają się z pięciu punktów: Liderzy Piątego Stopnia (zespół badawczy był bardzo zaskoczony tym, że istnieje pewien rodzaj przywództwa, który jest wymagany, aby doprowadzić do sukcesu firmy); Koncepcja Jeża (aby dotrzeć od dobrego do wielkiego, należy przekraczać kompetencje); Kultura Dyscypliny (kiedy połączymy kulturę dyscypliny z etyką przedsiębiorczości, otrzymamy magiczną alchemię dobrych wyników); Akceleratory Technologii („kwitnące” firmy w inny sposób myślą o roli technologii); Koło Zamachowe i Błędne Koło Powiązań (ci, którzy uruchamiają radykalne programy zmian i przeprowadzają bolesną restrukturyzację, najprawdopodobniej poniosą porażkę podczas próby wkroczenia na wyższy poziom).
„Niektóre z kluczowych koncepcji rozpoznanych w trakcie badania”, komentuje Jim Collins, „są sprzeczne z naszą nowoczesną kulturą i mogą zmartwić wielu ludzi”. Prawdopodobnie tak będzie, ale kogo stać na zlekceważenie takich wyników?